Redakcja
bypoznan.pl
Herkules i Orlik - to nazwy dronów, które studenci Politechniki Poznańskiej wystawią do prestiżowych zawodów SAE Aero Design USA. Podczas konkursu modele samolotów będą prezentowane przez młodych konstruktorów z całego świata. O wygranej zadecyduje jury, złożone z osób współpracujących ze znanymi koncernami lotniczymi.
Pięcioosobowa grupa studentów z Politechniki Poznańskiej wyruszy do USA, aby zaprezentować swoje konstrukcje podczas międzynarodowych zawodów lotniczych SAE Aero Design.
- W jury zawodów zasiadają sędziowie z Boeinga, NASA czy Lockheed Martina. To ludzie, którzy o lotnictwie wiedzą wszystko. Wyłapują oni niektóre talenty, co jest dla uczestników konkursu wielką szansą. Dla nas udział w zawodach to ogromne doświadczenie i plus, który wyróżni nas w poszukiwaniu pracy po studiach - zauważa Krzysztof Graczyk z Akademickiego Klubu Lotniczego Politechniki Poznańskiej.
Zmagania wymagają odpowiedniego przygotowania, które studenci zaczynają na kilka miesięcy przed zawodami.
- Na początku dokładnie analizujemy regulamin konkursu z różnymi wytycznymi. Następnie w ciągu miesiąca tworzymy prototyp i wykonujemy loty testowe. Samoloty muszą ważyć jak najmniej, a podnosić jak najwięcej ciężarów. Jeśli loty testowe przebiegną pomyślnie to budujemy kolejne egzemplarze, co zajmuje około 3 miesięcy. Efektem finalnym są zawody, na których trzeba wykonać lot z jak największym obciążeniem - wyjaśnia Krzysztof Graczyk.
SAE Aero Design to dla młodych konstruktorów nie tylko doświadczenie, ale również weryfikacja własnych umiejętności.
- W zawodach startujemy od 2008 roku. W tym okresie wielokrotnie mogliśmy cieszyć się wsparciem ze strony Urzędu Miasta Poznania. Zawody są przejściem z edukacji podręcznikowej na praktyczną. Studenci uczą się poprzez wykonywanie, budowanie, konstrukcje i konfrontację z rzeczywistymi warunkami eksploatacyjnymi, które są różne od tego, co możemy spotkać na desce kreślarskiej - mówi dr inż. Radosław Górzeński - opiekun studentów Politechniki Poznańskiej.
SAE Aero Design odbędzie się w USA w dniach 24-26 kwietnia. Wyjazd studentów na zawody był możliwy m.in. dzięki finansowemu wsparciu Miasta Poznania.
- Drony są wizualnym efektem pracy tych młodych ludzi. Nikt nie widzi jednak ile czasu poświęcają oni na dokształcanie się i osiąganie sukcesów. Miasto Poznań powinno i wspiera właśnie takie talenty. Jest to widoczne już w planach aktualizacji strategii rozwoju, w których uwzględnieni zostaną ludzie, chcący coś osiągnąć, pracować i tworzyć w naszym mieście. Właśnie takich osób nam brakuje. Talentów mamy dużo, wiele z nich potrzebuje jednak wsparcia - i właśnie od tego jest Miasto. Zależy nam na tym, aby tacy ludzie działali na naszym rynku - mówi Iwona Matuszczak-Szulc, dyrektor Wydziału Rozwoju Miasta.
Studenci do USA wyruszą już 20 kwietnia. Organizatorem zawodów jest amerykańskie stowarzyszenie inżynierów transportu.
Źródło:poznan.plbypoznan.pl
Poznański serwis informacyjno - rozrywkowy
Z życia miasta, czyli najważniejsze newsy związane z naszym miastem
Publikujemy, doradzamy, oceniamy, komentujemy
E-mail: miasto@bypoznan.pl